Autor |
Wiadomość |
paulinanowicka
Administrator
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 8:18, 20 Lis 2007 Temat postu: "Jakubowska i Temida" blog L.Millera 19.11.07 |
|
Jakubowska i Temida.
Zeznawałem dziś w procesie Aleksandry Jakubowskiej, oskarżonej o to, że zmieniła projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Wiadomo, że wymiar sprawiedliwości tzw. IV RP był kopalnią rozmaitych wynaturzeń, szczególnie tych, wymierzonych w ludzi lewicy, ale absurd sprawy Aleksandry zasługuje na szczególne odnotowanie.
Otóż prokurator zarzuca Jakubowskiej bezprawne dokonanie zmian zapisów w rządowym projekcie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, w ten sposób, iż projekt ów wykluczył możliwość prywatyzacji telewizji regionalnej. Co – zdaniem prokuratury – oznaczało przekroczenie uprawnień oraz działanie na szkodę interesu publicznego. Śmieszność polega na tym, że zarówno ja sam, jak i kierowany przeze mnie rząd, byliśmy zdecydowanie przeciw prywatyzacji któregokolwiek programu telewizji publicznej. Owszem, taką możliwość zgłosił w toku prac legislacyjnych minister skarbu, ale nie zostało to zaakceptowane przez Radę Ministrów, czego najlepszym dowodem jest ostateczna wersja projektu ustawy przekazana do Sejmu. Oznacza to, iż Jakubowska jest oskarżona o to, że jako wiceminister odpowiedzialna za pilotowanie rządowego projektu ustawy spowodowała, iż projekt ów był zgodny z intencją rządu. Jak można się domyślić, fakty, iż chodziło o gabinet SLD i popisy kilku znanych polityków w komisji śledczej, sprawiły, że jest to ten rodzaj przestępstwa, który zasługuje na szczególnie bezwzględne ściganie.
Zeznawałem w tej sprawie po raz pierwszy – i to na wniosek obrony - choć sam proces ciągnie się ponad dwa lata. A wydawałoby się, iż jako szef rządu, którego projekt minister Jakubowska miała „przerobić” – powinienem być jednym z pierwszych świadków, których prokuratura zapyta, co się tak naprawdę wydarzyło i to jeszcze zanim postawi zarzuty. Chyba, że w tym całym procesie chodzi o coś zupełnie innego, niż to, co stoi w akcie oskarżenia.
Ze ścigania mitycznej Grupy Trzymającej Władzę Zbigniew Ziobro zrobił sobie trampolinę do skoku na posadę ministra sprawiedliwości. Dziś, kiedy ze stanowiskiem tym szczęśliwie się pożegnał, widać, że to, co zostało z jego szumnych zapowiedzi – to proces wytoczony byłemu członkowi rządu za to, że wykonywał swoje obowiązki.
Pozostaje żywić nadzieję, iż – w odróżnieniu od białostockiej prokuratury, której miłość do niedawnego szefa resortu zaburzała jasność widzenia, niezawisły warszawski Sąd Okręgowy dostrzeże prawdziwy charakter tej sprawy. Jestem pewien, że sędziowie są przekonani o słuszności starej sentencji, że „tam gdzie na salę sądową wchodzi polityka, sprawiedliwość wychodzi tylnymi drzwiami”.
Zródło: blog L.Milllera na Onecie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
dawidopce
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:49, 20 Lis 2007 Temat postu: |
|
Zgadzam sie.Moja ulubiona minister Aleksandra Jakubowska jest niewinna.Zgadzam sie z tym w pelni.Jasne jest że P.Jakubowska znalazła się na slai sadowej przez człowieka"zwanego zerem" pana Ziobrę.Pan Ziobro umiał tylko szukac niejasnych interesów na lewicy a nie widział ich wsród swoich.Ja jak i mysle wszyscy wiezymy w to że wkrótce zarzuty które stawia prokuratura bedą wycofane i że P.Jakubowska będzie niewinna.Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|