"Głos premiera jest niemalże głosem Boga" Onet.pl

paulinanowicka

Głos premiera w tej kwestii jest niemalże głosem Boga – powiedział były premier Leszek Miller o nominacji, którą Donald Tusk wręczył prof. Bartoszewskiemu. Jak zaznaczył, nie spodziewa się by doszło do sytuacji, w której prof. Bartoszewski wchodziłby w kompetencje ministra spraw zagranicznych.
Premier Donald Tusk powołał prof. Władysława Bartoszewskiego na sekretarza stanu w Kancelarii Premiera. Bartoszewski będzie się zajmował kwestiami związanymi z polityką zagraniczną.

Według Millera, Tusk jest dobrze przygotowany do prowadzenia polityki zagranicznej, zwłaszcza w wymiarze europejskim. - Mam mieszane uczucia - tymi słowy nominację dla prof. Bartoszewskiego skomentował Ryszard Bugaj. - Profesor robił już tyle rzeczy w swej karierze, uważam że powinien pozostać sobą - ocenił. Bugaj wyraził opinię, że Tusk w polityce zagranicznej położy większy nacisk na politykę europejską, aniżeli relacje z USA.

Z kolei Władysław Frasyniuk ocenił nominacje dla Bartoszewskiego jako pozytywną. – Prezydent Lech Wałęsa jest tak rozpoznawalny, że to dobrze, iż zostanie zaprzęgnięty do polityki międzynarodowej. Tak samo jest z prof. Bartoszewskim - podkreślił Frasyniuk. W jego opinii Tuskowi będzie znacznie łatwiej poruszać się w polityce europejskiej, ponieważ może "spodziewać się on ciepłego przyjęcia ze strony przywódców UE".

Zródło: Onet.pl