Autor |
Wiadomo¶ć |
BartoszStefański |
Wysłany: Czw 20:18, 05 Sty 2017 Temat postu: |
|
Ile trzeba posłów PiS do wkręcenia żarówki? ani jednego, brak żarówki to wina Tuska |
|
|
Witek22 |
Wysłany: ¦ro 14:12, 10 Sie 2016 Temat postu: |
|
Wnuczek wraca do domu i woła:
- Babciu widzialas moje pudelko z cukierkami?? Z takim napisem LSD??
- Pieprzyc to pudelko!!! Widziales smoka w kuchni??!!!! |
|
|
Wilkin |
Wysłany: ¦ro 13:54, 10 Sie 2016 Temat postu: |
|
- Dlaczego na polowaniu strzelał pan do swojego kolegi? ? pyta sędzia na rozprawie.
- Wzi±łem go za sarnę.
- A kiedy spostrzegł pan swoj± pomyłkę?
- Kiedy sarna odpowiedziała ogniem? |
|
|
Invi |
Wysłany: ¦ro 13:34, 10 Sie 2016 Temat postu: |
|
Skoki spadochronowe desantu. Otwiera się klapa, wszyscy żołnierze skoczyli, tylko jeden siedzi w k±cie.
- A ty dlaczego nie skaczesz? - pyta kapitan.
- Nie skaczę, bo mam chrypę - mówi zachrypłym głosem skoczek.
- Nie pie*dol, tylko skacz.
- Nie skaczę, bo mam chrypę - powtarza skoczek.
Kapitan próbował go wyrzucić, szarpał się trochę z nim, ale nie dał rady. Poszedł więc do pilota i mówi:
- Słuchaj, wł±cz automatycznego pilota i chodĽ, pomożesz mi wyrzucić jednego żołnierza, bo nie chce skoczyć. Mówi że ma chrypę i nie skoczy.
Pilot zrobił tak, jak chciał kapitan. Po krótkiej szamotaninie wyrzucili żołnierza.
Kapitan otarł pot z czoła i mówi:
- W końcu się udało.
- No, silny był - pada odpowiedĽ zachrypłym głosem. |
|
|
Sarian |
Wysłany: ¦ro 13:19, 10 Sie 2016 Temat postu: |
|
Przychodzi niemiecka mysz do baru i pyta barmana:
- Kot ¶pi?
- ¦pi.
- To setkę poproszę.
Wpiła i poszła.
Przychodzi ruska mysz do baru:
- Kot ¶pi?
- ¦pi.
- To setkę poproszę.
Wypiła i poszła.
Przychodzi polska mysz do baru:
- Kot ¶pi?
- ¦pi.
- To setkę poproszę.
- Kot ¶pi?
- ¦pi.
- To drug± poproszę.
- Kot ¶pi?
- ¦pi.
- To trzeci±.
- Kooot ¶¶¶pii?
- ¦pi.
- OOOBUUUUUDZIĆ! |
|
|
Promek |
Wysłany: ¦ro 13:00, 10 Sie 2016 Temat postu: |
|
Rozmawia dwóch dziadków:
- Ja to już seksu nie uprawiam?
- A ja to jeszcze raz w tygodniu mogę!
- Jak to możliwe?! Przecież jeste¶ ode mnie dwa lata starszy!
- No wiesz, jem cały czas ciemne pieczywo i to pomaga.
- Nic o tym nie wiedziałem! Nikt mi nie powiedział!
Tego samego dnia poszedł dziadek do sklepu i poprosił ekspedientkę o ciemne pieczywo.
- Krojone czy w cało¶ci?
- A jaka to różnica?
- No wie pan, krojone to szybciej twardnieje.
- ku*wa, wszyscy wiedzieli? |
|
|
Perfan |
Wysłany: ¦ro 12:33, 10 Sie 2016 Temat postu: |
|
Przed porodówk± czeka tatu¶ i drze się do swojej żony, wychylaj±cej się oknem na trzecim piętrze:
- Urodziło się?
- Urodziło.
- A co: chłopiec czy dziewczynka?
- Chłopiec.
- A do kogo podobny?
Żona macha ręk±:
- I tak nie znasz |
|
|
MilyMarian |
Wysłany: ¦ro 11:28, 10 Sie 2016 Temat postu: |
|
- Madzia, chodĽ gdzie¶ pójdziemy i co¶ zjemy.
- OK, a gdzie?
- Może do restauracji z polskim jadłem?
- Nieeee...
- Na kebaba?
- Wczoraj jadłam.
- Pizza?
- We wtorek? Absolutnie!
- No to do chińczyka.
- Nie lubię kurczaków.
- Owoce morza?
- A fe, ¶mierdz±...
- Burger?
- No wiesz?! Chcesz, żebym była gruba?!
- To gdzie chcesz i¶ć?
- Wszystko jedno, Rysiek. Gdzie zaproponujesz, tam pójdziemy. |
|
|
Stomek |
Wysłany: ¦ro 10:58, 10 Sie 2016 Temat postu: |
|
Żona do męża:
- Jak wygrasz w lotto, to od razu robię sobie naci±ganie zmarszczek, botoks i sztuczne cycki. Co ty na to?
- A co by¶ powiedziała, gdybym za tę kasę zrobił tuning naszego Tico?
- No co ty? Po co będziesz ładował kasę w starego grata, jak możesz mieć nówkę sztukę?
- Cieszę się, że mnie rozumiesz. |
|
|
RomekMeb |
Wysłany: ¦ro 10:39, 10 Sie 2016 Temat postu: |
|
Blondynka rozpoczęła prace jako szkolny psycholog.
Zaraz pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biegał po boisku
razem z innymi chłopcami tylko stal samotnie.
Podeszła do niego i pyta:
- Dobrze się czujesz?
- Dobrze.
- To dlaczego nie biegasz razem z innymi chłopcami?
- Bo jestem bramkarzem. |
|
|
AleRoman |
Wysłany: ¦ro 9:48, 10 Sie 2016 Temat postu: Humor |
|
Żona prosi męża:
- Kochanie napraw kran, bo cieknie. Wkręć żarówkę, bo ta stara się już spaliła. Aha i jeszcze napraw drzwi od szafy, bo się niestety zepsuły.
M±ż na to:
- Czy ja wygl±dam na hydraulika, elektryka albo stolarza??
- Wydaje mi się, że to twój obowi±zek naprawić te trzy rzeczy -
odpowiedziała żona
M±ż wyszedł. Wrócił wieczorem i widzi, że wszystko jest naprawione. Pyta się żony:
- Kochanie jak to się stało, że wszystko jest naprawione??
- No wiesz, był tu u nas ten miły pan spod 5 i naprawił nam wszystko - odpowiedziała.
- No, a zapłaciła¶ mu za to wszystko??
- Tak- odpowiedziała - Powiedział mi, że albo mu upiekę ciasto, albo pójdę z nim do łóżka.
M±ż na to:
- I co?? Upiekła¶ mu ciasto??
Ona na to:
- A co ja kucharka jestem??!! |
|
|