dawidopce |
Wysłany: Pią 12:44, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|
Bardzo ważne zdanie "Pomoc państwa zamiast do naprawdę potrzebujących trafia przede wszystkim do dzieci zamożniejszych i wykształconych rodziców, którzy latami inwestowali w edukację swoich dzieci i w ten sposób zapewnili im wstęp na bezpłatne dzienne studia w renomowanych uczelniach".Ja jestem za płatnymi studiami ponieważ pomoc państwa i tak zazwyczaj trafia do rodzin i zamożnych i biednych.Ale teraz jeżeli studia będą płatne to każdy będzie płaił tyle samo.A pozatym studenci dorabiają sobie więc myślę że będzie stac studentów na utrzymanie się na studiach.Studia bezpłatne to i tak już fikcja.Ja myślę że najuboższym i najzdolniejszym należy pomagac.Uważam że
- Polsce potrzebny jest system, który nie będzie wybiórczo promował części studentów i uczelni. Sytuacja, gdy trzy czwarte studentów płaci za naukę, a pozostali nie, jest niesprawiedliwa. |
|
paulinanowicka |
Wysłany: Pią 9:29, 30 Lis 2007 Temat postu: Płatne studia? |
|
Minister nauki ma ambitne plany zmiany systemu finansowania wyższych uczelni. Rozważa m.in. uruchomienie systemu gwarantowanych kredytów na opłacenie studiów. A to oznacza, że myśli o wprowadzeniu częściowej lub całkowitej odpłatności za naukę w szkołach wyższych - pisze "Polska".
- Jedynym kryterium starania się o kredyt byłoby uzyskanie indeksu - mówi Barbara Kudrycka. Szefowa resortu nauki chce się wzorować na rozwiązaniach stosowanych w Wielkiej Brytanii i USA. - To na razie idea, zostanie ona poddana konsultacjom i analizom zespołów eksperckich - zastrzega pani minister.
- Najpóźniej za trzy miesiące resort nauki i szkolnictwa wyższego przedstawi założenia reformy systemu finansowania studiów i uczelni - zapowiada Barbara Kudrycka.
O reformę systemu finansowania studiów i uczelni od lat apelują rektorzy i państwowych, i prywatnych uczelni. Jak jeden mąż przekonują, że gwarantowane w konstytucji bezpłatne studia stały się w Polsce fikcją. Rekomendują wprowadzenie odpłatnych studiów dla wszystkich, ale z szerokim wsparciem finansowym państwa dla najzdolniejszych i najuboższych.
- Polsce potrzebny jest system, który nie będzie wybiórczo promował części studentów i uczelni. Sytuacja, gdy trzy czwarte studentów płaci za naukę, a pozostali nie, jest niesprawiedliwa - zaznacza prof. Tomasz Borecki, rektor warszawskiej SGGW i wiceszef Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich (zrzesza ponad sto uczelni).
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego za 2006 r. w Polsce są blisko dwa miliony studentów. Ponad 1,250 mln studiuje w szkołach niepublicznych albo na kierunkach zaocznych i wieczorowych. Za naukę płacą nawet kilkanaście tys. zł rocznie. Jedynie około 750 tys. osób uczy się na dziennych studiach na publicznych uczelniach, w stu procentach opłacanych przez państwo.
- Ten system jest niesprawiedliwy społecznie - mówi prof. Krzysztof Pawłowski, rektor Wyższej Szkoły Biznesu w Nowym Sączu. - Pomoc państwa zamiast do naprawdę potrzebujących trafia przede wszystkim do dzieci zamożniejszych i wykształconych rodziców, którzy latami inwestowali w edukację swoich dzieci i w ten sposób zapewnili im wstęp na bezpłatne dzienne studia w renomowanych uczelniach.
Zródło: Pardon 30.11.07 |
|